...:::Treningi:::...

Spider

Ej kur** wcale tak nie powiedzialem wez nie pierdol moze uzylem jakiejs metafory ale nie tak kur** co ty chrzanisz a rana sie juz zagoila wiec wszystko wporzo Very Happy

Pozdro

Komandos

Oczywiście to był żart, chciałem zobaczyć reakcje tłumu. Ale nie mów bo minę fajną miałeś. A jak ci sie taka rana mogła w kilka godzin zagoić???

Spider

A jaka ty bys mial mine jak by ci krew sikala na wszystkie strony??????. No nie wiem jak sie zagoilo ale malo co juz widac Very Happy

Paweł

No jakoś wogóle ostatnio nie ogłaszamy treningów kiedy mamy wieć oglaszam ze mamy w srode kolo 16:00 Smile

) to tyle odnosnie przyszlego treningu Very Happy

narx

Niedz!u

Nom może ja se przyjde wcześniej, żeby kingkonga poćwiczyc Very Happy

Paweł

Ja mam pytanie kiedy robimy jakiś trening?? Bo zanosiło sie na to, że bedziemy codziennie trenować, a tu lipa jeszcze nie było żadnego trenu. Ja proponuje zrobić we wtorek bo w lejosa nie ma sensu. To czekam na odpowiedzi narx Smile

Komandos

W sumie to nie zawsze każdy ma czas żeby przychodzić do Tubusa na zbiorowy tren a wiele można potrenowac we własnym zakresie np w domu. Proponuje tak robić a zbiorowe treningi organizować rzadziej niż do tej pory.

Komandos

Przed chwila wróciłem z dość nie typowego treningu mianowcie w gmachu osp Reaktor. Chłopaki sprzątali przed imprezą a my kożystając z okazji wbilismy na sale troche poskakać. Ustaiwlismy sobie stoliki i kręciliśmy wielkie kinkkong vaulty. Nie obyło się też bez palm spinów na podeście i verticali na ścianie. A skacząc poschodach mogliśmy sie poczuc jak Leito w filmie "13 dzielnica". Ogólnie spox, trzeba by to jeszcze powtórzyć.

Wenia

zapomieliscie dodac jaka byla nagroda za staniu na rekach Smile

A zdjecia spoko bo ja robilam Razz

Pozdro

Komandos

Nagrodą była puszka Tatry zasponsorowana prze Mariusza P. oraz Krzysztofa W.
Dzięki Wenia za pomoc. Ale dzisiaj chłopaki też podobno cos wygrali tylko od innego sponsora. Jednak pragne przypomnieć że nie robimy tego tylko dla puszki piwa...

Komandos

Pierwszy raz od kilku miesięcy poskakaliśmy sobie w miejscu stworzonym do uprawiania parkouru czyli w mieście. Wybralismy się roweqami (dokładniej ja i Paweł) i zajechaliśmy do parku, jest to chyba najlepsza miejscuwa w całych bełżycach. Zamieściłem kilka fot w temacie "zdjecia". Nasze wyczyny obserwowało kilku przechodniów. Później zeszło sie też kilka mafii. Gdy Paweł robił wallflipy zeszedł sie cały wianuszek ludzi i połowa z nich zaczeła wyciągać telefony żeby to nagrac. Ja to tak skromnie bo tylko kilka verticali i salt im pokazałem i nie przyciągałem aż tak dużej uwagi więc miałem spokój. Gdy zeszło sie zbyt wiele ludzi postanowiliśmy zmienić miejscówe i poszliśmy do Groszka. Wcześniej zaliczyłem niewielką glebe i troche brecha była ale tylko przez chwile, otrzepałem sie i biegałem dalej. Od groszka poszliśmy pod poczte i tam kręciliśmy vaulty na miejscowych barierkach. Zrobiło sie juz ciemno, spotksalismy pewnego traucera mianowicie Wojtka z teamu ..... (nie pamietam jakiego ale wiem że jakaś arabska nazwa). Ten koleś nie robił salt ale za to prawdziwy kawał parkouru na barierkach. Powiedzial że może sie odezwie do nas na forum. Trzeba by to kiedyś powtórzyć ale jak bedzie widniej to będą zdjecia ciekawsze.

Paweł

No trening był super, ale nie dało sie spokojnie potrenować bo zaraz zchodziło sie dużo ludzi, a to troche wkurza. Ja nie bede sie rozpisywał jak było bo Komandos juz napisał. Także niedługo znów bedziemy jechać na bełzyce bo mi sie tam spodobało no to pozdro Very Happy

Wenia

mogliscie mnie zawolac to bym wam foty porobila i jeszcze was po drodze mijalam no ale nastepnym razem dajcie znac. spoko foty a o gapiach slyszalam Very Happy

Niedz!u

Ja myśle pojechać na bełżyce autobusem, bo z tak to trzeba za sobą te rowery ciągać, może w poniedziałem albo wtorek pojedziemy coś tak Paweł mówił Very Happy

Komandos

Niekoniecznie autobusem tylko wziąć rowery zostaiwć u jakiegos gościa, spiąć kłudką i już mamy spokojną głowe.